wtorek, 17 grudnia 2013

Jeszcze większy dywan...

PoznieważWIELKI CZEKOLADOWY DYWAN ZE SZNURKA BAWEŁNIANEGO po tradycyjnym blokowaniu robótki ręcznej okazało się, że wyszedł troszeczkę za mały hahaha... odbyło się wieeeelkie prucie... nie było wstępu do pokoju , bo tam zalegały setki metrów rozwiniętego sznurka... nawinęłam chyba półmetrowy motek i dalej prułam wokół dywanu, żeby nic a nic się nie poplątało...zobaczcie sami : ...a później na kolęczkach, na siedząco, na kucaka i jak się tylko dało było ponowne dzierganie... oczywiście metodą prób i błędów... ale ostatecznie wymiary dywanu to średnica ok.3 metry. Wyrobiłam ponad 50 motków sznurka czyli ponad 2500 metrów. Dywan jest wielki i ciężki. Zdjęcia marnej jakości...ale "lepszy rydz jak nic"... Za to efekt przerósł nawet moje oczekiwania... Zyskałam sporo doświadczenia w czasie jego robienia ale również wiele stresu czy podołam... oraz sporo emocji tych pozytywnych... Dywan wyszedł efektowny, a w dodatku jest w moim ulubionym kolorze... To moja najwieksza i najcięższa robótka... Jestem dumna z wykonania tego zadania bez względu na to czy spodoba się właścicielce... Zapraszam TUTAJ INNE DYWANIKI

24 komentarze:

  1. Fantastyczny!Nie wyobrażam sobie jak takiego giganta ze sznurka dziergałaś,to musiało niezwykle trudne być:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt...dziergany dywan tej wielkości to prawdziwe wyzwanie... trudność polegała na tym, że chciało się dziergać, a kręgosłup nie wytrzymywał takiego obciążenia... ale udało się i jest to dla mnie ogromna radość i satysfakcja... zapewniam, że powstanie kolejny... też taki wielki... Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  2. Szczęśliwa kobieta! cały pokój do dyspozycji na takie szaleństwa! Jestem pod ogromnym wrażeniem rozmiaru pracy, no i przynajmniej już wiem że na klęczkach, kucaka, na siedząco itd... :-). Szkoda, że Tobie nikt nie zrobił zdjęć :-) Genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, oj powiem ,że z miejscem do dziergania to było bardzo różnie... a już do prezentacji całości to musiałam przemeblowanie robić... Myślałam o fotce w trakcie dziergania ale jak dywan był imponujących rozmiarów to tak jakoś wyszło mi to z głowy... Pozdrawiam

      Usuń
  3. Kobieto Jesteś Wielka!!! Pozdrawiam i podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjna robota a nie robótka ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały! Zachwycający efekt końcowy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję dziewczyny. Miło, że mnie odwiedzacie...pozdrawiam.

      Usuń
  6. fantastyczny! Gratulacje :-)
    Współczuję prucia, 2,5 km sznurka to spory kawał. Prułaś, bo na obwodzie był za wąski i się nie układał?
    Mówisz, że ten kolor to czekoladowy? Na moim monitorze wydląda jak cudownie grafitowy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Prułam, bo jak napisałam we wstępnym opisie w planach był dużo większy. A wyszedł piękny i okrąglutki ciemno czekoladowy... , a że do rozłożenia go w całości musiałam robić przemeblowanie...tak wyszło... Zdjęcia i opis pierwszej wersji również na blogu...zapraszam WIELKI CZEKOLADOWY DYWAN ZE SZNURKA BAWEŁNIANEGO Pozdrawiam

      Usuń
  7. Moge na to jedynie powiedzieć lapidarnię:"O Boże!!!"
    Jakby tak zebrać w jednej osobie wszystkie talenty każdej z blogerek, osoba ta byłaby SAMOWYSTARCZALNA;-))
    Niezwykły jest ten Twój dywan i niezwykłą jest Twoja cierpliwość!
    Pozdrawiam:)
    M.Arta

    OdpowiedzUsuń
  8. Dywan jest przepiękny - bardzo chciałabym taki zrobić ale przeraża mnie nie tyle ilość pracy (choć też!) ale koszt materiałów. 50 motków sznurka... Chyba zacznę ciąć mężowskie t-shirty i zwijać zpagetti :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...no i tak to właśnie jest z rękodziełem... już sama cena materiału przeraża... a gdzie jeszcze koszty pracy...szkoda, że mało ludzi to dostrzega...

      Usuń
    2. ...a swoją drogą to ciekawe ile mężowych koszulek na taki "projekcik" potrzeba...?

      Usuń
  9. Dywan przepiękny Sama chciałabym zrobić ale nie wiem gdzie kupić sznurek Pytałam a pasmanteriach w mojej miejscowości ale nie mają a tak przy okazji ile kosztuje motek 50 metrów bo w pasmanteri mają spagetti ale metr kosztuje 40 groszy więc to bardzo drogo Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robiłam ze sznurka bawełnianego dostępnego w necie...nie ze spagetti...

      Usuń
  10. Mmmm... to się naoglądałam! Cudne rzeczy tu masz! Robisz dokładnie tak, jak lubię - precyzyjnie i dokładnie. Ten wcześniejszy, czarny dywan jest przecudny. Kiedyś siądę może i spróbuję coś uwić dla siebie.
    Ogród też masz wspaniały.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo motywujący komentarz...pozdrawiam z jesiennego ogrodu z szydełkową robótką w ręce...

      Usuń
  11. Z ciekawości - jak go blokowałaś? Fantastyczny jest :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow!!! Niesamowita praca! Chylę czoła i bije brawa!!! Przepiękny!!!

    OdpowiedzUsuń