niedziela, 18 września 2016

... podcinki...

W tym roku obiecałam sobie sporo zmian i nowych nasadzeń w ogrodzie...Zrobiłam długą listę zakupów... kilkanaście brzózek, kilka klonów, kilkadziesiąt krzaków hortensji bukietowych i pnących, troszkę ostróżek, szałwii, przetaczników i traw ozdobnych. Oj było co sadzić...A do tego kilkadziesiąt worków kory do podsypania w całym ogrodzie.Ale efekt myślę dopiero będzie widoczny za rok lub dwa...Mam taką nadzieję, że te blisko sto sadzonek hortensji i kilkadziesiąt innych rozświetli ogród...
Zarosło oj mocno zarosło...wszystkie krzewy i drzewa mocno trzeba było podciąć, a do tego uschnięte świerki, które rosły w żywopłot chyba z braku wody mocno ucierpiały. Podcinałam wszystko co się dało...wierzby, derenie, świerki, tuje, żywotniki, pęcherznice, jaśminowca...

7 komentarzy:

  1. Oj i mnie czeka sporo przycinania.Ogrod pojasnial i powiekszyl sie :-)pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt...jaśniej i sporo miejsca na nowe nasadzenia... no i fajnie to wygląda, a do tego powstają nowe koncepcje... Już mam plan co do starych iglaków na skarpie...oj będzie się działo...
      Pozdrawiam...

      Usuń
  2. Oj i mnie czeka sporo przycinania.Ogrod pojasnial i powiekszyl sie :-)pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja czekam na natchnienie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...właśnie ja tak czekałam na natchnienie, że teraz musiałam golić i to mocno...Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... wyszło ok...
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Pieknie jest u Ciebie !!! :)) Ojj tak pracy masa ,ale efekty jak wszystko rosnie i bedzie roslo to Najlepsza nagroda :)) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam i dziękuję za spacerek po moich włościach...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń