Na tarasie...

Tu odpoczywamy... taras w pełni słońca... a na nim kwitną doniczkowe, oj sporo podlewania , bo sporo mam tych donic...to ponad 25 sztuk na samym tarasie, a w donicach wielkie funkie, kolorowe żurawki (które świetnie sobie radzą), trawy, tojeść aurea- którą bardzo lubię (ale do czasu kiedy zaczyna kwitnienie!!!) I jednoroczne: białe pelargonie, bakopy, wilec ziemniaczany (tu w dwóch odmianach ale coś słabo rosną) i datury (choć jeszcze nie kwitną)...A na pergoli clematisy...

Latarnie...

...szukałam... i udało się zakupić sporo drewnianych latarenek w dobrej cenie. Większe i mniejsze w różnych kolorach ale nie "moich".. Oczywiście nie był to dla mnie problem...wystarczył lakier w spraju, farba, pędzel...troszeczkę czasu i już dekoracje pasują do reszty... A do tego chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ozdoby okazjonalnie trafiły na taras, do altanki czy na schodki...tam przecież też będą się fajnie prezentowały... I tak przy rodzinnym święcie trafiły właśnie do ogrodu...

Ogród pełen promieni słonecznych...

...fotki zrobione w czasie kiedy promienie słońca przeszywają nasz ogród... docierają wtedy niemal do każdego zakątka i chociaż słońce mocno nas oślepia to ogród staje się ciekawszy i wygląda tajemniczo...

Wiosna w pełni...

Tu widać jak wszystko się rozrosło i zagęściło...oj będzie sporo cięcia w tym roku, by przywrócić kształty i nadać formę krzewom i iglakom... sporo tego...a paprocie to już bezpańsko opanowały teren...rosną wszędzie ...zalazły niemal za każdy kamień. Lubię je ale żeby aż tak się panoszyć...: