Dwie, małe, białe serwetki zrobione na szydełku z reszty włóczki bawełnianej pozostałej po dzierganiu firanek...TU FIRANY Można je wykorzystać jako ozdoba parapetu okiennego lub zwyczajnie postawić na nich kubek z poranną kawą...:
Twoje dzieła, choćby najprostsze, są zawsze piękne i takie dopracowane. Firanki z następnego posta, które tutaj też pozują:) to majstersztik. Pozdrawiam. Ola.
Twoje dzieła, choćby najprostsze, są zawsze piękne i takie dopracowane.
OdpowiedzUsuńFiranki z następnego posta, które tutaj też pozują:) to majstersztik.
Pozdrawiam. Ola.
Cudne serwetki :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochane serweteczki:)
OdpowiedzUsuńBonjour magnifique les rideaux
OdpowiedzUsuń