niedziela, 6 października 2013

Jesienny poranek...

Pajęczyny w ogrodzie i wszystko prześwietlone wschodzącym słońcem...to był widok jak z bajki... Stara wyschnięta wiśnia i sosna wyglądały jak Bożonarodzeniowe świąteczne drzewka. Cały w pajęczynach... ogród wyglądał jak stary, zaniedbany i opuszczony przez wszystkich...

10 komentarzy:

  1. Jolu, mimo, że widok mnie trochę przeraża (arachnofobia), to trudno się nim nie zachwycić! Jakiś czas temu i u mnie obserwowałam podobne zjawisko o poranku, ale nie aż tak zjawiskowe jak u Ciebie! Cieszę się, że je uwieczniłaś :)
    Pozdrawiam,
    A

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Aguś, wiesz tyle lat tutaj mieszkam , ale pierwszy raz spotkałam się z takim zjawiskiem... tzn. z taką ilością pajęczyn...W realu wyglądało to cudownie...pozdrawiam Jola.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też panicznie boję się pająków, ale taki widok ogromnie mnie zachwyca :) Tłumaczę to sobie tym, iż to tylko babie lato, pomimo tego, że to nie jest prawda. Uwielbiam takie widoki na zdjęciach, bo pod takim drzewkiem, ze strachu przed wielkimi pająkami już bym nie stanęła :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...nie było strachu, pajęczyny były bez domowników... to był wczesny ranek i pająki chyba jeszcze spały..hahaha
      Pozdrowionka

      Usuń
  4. Coś mi się wydaje że w Pani ogrodzie zamieszkał przędziorek sosnowiec.
    Pozdrawiam Małgorzata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie stosowałam nigdy żadnych oprysków, więc faktycznie nieproszeni goście mogą się do mnie wprowadzić. Dziękuję za podpowiedź i zainteresowanie. Zagłębię się w temacie... Mam nadzieję , że to nie przędziorek tylko ciekawe zjawisko w moim ogrodzie. Dzisiejszego poranka zrobiłam już obchód po ogrodzie i prawie zupełnie nie widać pajęczyn... chyba ktoś posprzątał...
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Przeniosłaś mnie w świat baśni. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... tak to wyglądało...jak w baśniowej krainie... Pozdrawiam

      Usuń
  6. Zaczarowany ogród! Pięknie, przędiorek się napracował ;) Jesień jednak dodała magii pajączkowym niteczkom.

    OdpowiedzUsuń
  7. To chyba jednak nie przędziorek?... zniknęły pajęczyny bez stosowania chemii i nie ma po nich śladu...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń