Jutowe girlandy świetlne...
Wiele z nas ma już w posiadaniu znane bawełniane kule...Mam i ja...i to sporo o różnej wielkości... Ale nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zrobiła po mojemu...a zatem na wzór popularnych "cottonek" czyli bawełnianych kul u mnie powstały "juttonki"(nazwa nadana przez moją koleżankę...) czyli kule jutowe...
Tak więc zrobiłam jutowe girlandy... cudnie i delikatnie przebijające romantyczne światełka zamknięte w sznurkowych kulach dodają urokowi nawet najpochmurniejszemu wnętrzu i ozdobią każdą przestrzeń...
Zakupiłam 10 szt lampek na baterie różnej długości o białym, ciepłym, mrugającym i stałym światełku. I wpadłam w trans jutowych girland...zrobiłam nawijane kule ale i szydełkowe i z juty tkanej...ale o nich w następnym poście. Kule zrobiłam z dwóch grubości sznurka, grubego i cieniutkiego- obie wersje zachwycają. Sporo kul wykorzystałam do dekoracji choinek i świątecznego wystroju w domu. Obdarowałam nimi jeszcze przed świętami córki i mamę.
Zaletą światełek na baterie jest to, że można je zawieszać w dowolnym miejscu i przekładać kiedy się tylko chce...
Wykonanie jest równie identyczne jak przy bawełnianych kulach... Ponieważ miałam trudności z zakupem balonów zastąpiły je zwyczajne lateksowe rękawiczki, które dostępne są w każdym nawet naszym wiejskim sklepie. Oczywiście zawiązałam im paluszki i dopiero nadmuchałam różnej wielkości okrągłe baloniki. I w tradycyjny już sposób owijałam baloniki sznurkiem...smarowałam klejem do drewna... suszyłam... przebijałam baloniki i przyklejałam gorącym klejem do światełek. Nic wielkiego... ale jeśli będzie taka potrzeba wkleję fotki z całego procesu mojej produkcji... a kul powstało duuuużo... ponad 150 szt...
Pozdrawiam...
Wspaniały pomysł! Cudna dekoracja!
OdpowiedzUsuńDziękuję, już od lata chodziły za mną "juttonki" tylko jakoś nie mogłam się zebrać do ich zrobienia. Te z lampkami na baterie będą ozdobą całoroczną... pozdrawiam
UsuńWspaniałe kule :-) Pasują do Twojego domu i choinki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Staram się urządzać i dekorować swój domek w jednym stylu, tonie i kolorze...tak by wszystko tworzyło jedną całość...Pozdrawiam
UsuńSuper! Cotton balls'y w naturalnym kolorze. Bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuń...moje to "Jutton balls"y" hahaha...Dzięki, Pozdrowionka
UsuńWspaniała dekoracja! Chyba połknęłam bakcyla jutowego :) U mnie na blogu jest już dywanik wg Twojego pomysłu, nieco zmodyfikowany i zdecydowanie mniejszy ale mój ;) Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze w nowym roku!
OdpowiedzUsuńFajnie, że to co robię inspiruje innych. Jest to najlepszym dowodem na to, że moje pomysły podobają się, a to cieszy najbardziej.
UsuńDziękuję za życzenia również pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Świetnie wyglądają, a ta ilość powalająca :)
OdpowiedzUsuńDużo miejsca to i dekoracji musi być dużo... pozdrawiam i dziękuję
UsuńSame piękności.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń...aż chce się dalej "tworzyć" Takie komentarze motywują...dziękuję i pozdrawiam
Usuń